Moj szewc - to tylko nietrafiony tytuł.



Mój szewc - tak brzmiał tytuł tych prac - ale tak napradę uważam że jest to mój przyjaciel - chodź pisząc tak może sam za bardzo sobie pochlebiam.
Jest to wspaniały człowiek, pełen pasji i ciekawego życiorysu. Zapalony wędkarz, podróżnik. Całe swoje życie spędził na kutrach rybackich, a osiedlając się w Warszawie otworzył mały zakład szewski w hali "Bonifacego" na Sadybie.
W grudniu 2008 roku poprosiłem go również by zapozował mi w stroju Św. Mikołaja.
Bardzo się ucieszył, żałował tylko że przystrzygł brodę.
Chodź w sumie słowo zapozował nie do końca jest właściwe. Wszystkie zdjęcia wykonałem w trakcie rozmowy z nim.


To zdjęcię bardzo spodobało się redakcji miesięcznika Charaktery i poproszono mnie o wyrażenie zgody na publikacje tej fotografii wraz z życzeniami dla czytelników w grudniowym (12/2009) numerze.
Dla mnie to bardzo miły gest - jak również dla mojego Mikołaja.

No comments:

Post a Comment

Wszelkie niecenzuralne komentarze będą usuwane.